środa, 26 lutego 2014

Stamppot prei met gehaktballen czyli tłuczone ziemniaki z porem, serem długodojrzewającym i klopsikami wołowymi

     W ostatnim wpisie z cyklu "Holland cooks for Poland" prezentowałam boerenkoolstamppot  czyli ziemniaki utłuczone z jarmużem, wzbogacone o dodatek wędzonego boczku. Bardzo mi się spodobał ten sposób podania ziemniaków, które równie dobrze, a może nawet lepiej, smakują odsmażone na drugi dzień. 
     Wspomniałam wtedy również o stamppot prei - kuszącej wersji tej jednogarnkowej potrawy, w której ziemniaki łączy się z porem i długodojrzewającym serem. Przedwczoraj zrobiłam taką właśnie odmianę "tłuczonego garnka" i podałam go tak, jak robi się to w Holandii - z wołowymi klopsikami, zwanymi gehaktballen.
     Delikatne puree ziemniaczane z podduszonym na maśle porem i kosteczkami lekko roztopionego sera oraz mocno przyprawione i soczyste pulpeciki pozwalają mi mieć dobrą opinię o kuchni holenderskiej, wbrew temu, co o niej słyszałam. Być może nie jest to kuchnia ekscytująca, ale niewątpliwie pożywna i smaczna. A może to zasługa polskich składników? Podobno warzywa i owoce w Holandii smakują plastikowo. Poza tym jak tu nie kochać jedzenia, któremu tak blisko do naszych domowych duszonych ziemniaczków i kotletów mielonych?


STAMPPOT PREI MET GEHAKTBALLEN CZYLI TŁUCZONE ZIEMNIAKI Z POREM, SEREM DŁUGODOJRZEWAJĄCYM I KLOPSIKAMI WOŁOWYMI

Na 4 osoby:

Puree - kilogram ziemniaków, por bez liści, mleko, masło, gałka muszkatołowa, 100 g sera długodojrzewającego (użyłam polskiego Starego Olędra), sól, pieprz

Klopsiki - 500 g mielonej wołowiny (użyłam karkówki, może być też pręga), 2 skibki podeschniętego chleba (lub czerstwa kajzerka), mleko, 2 łyżeczki ostrej musztardy, gałka muszkatołowa, sól, pieprz, 2 białka (albo jedno całe jajko)


Ziemniaki myjemy, obieramy i gotujemy do miękkości. Wodę solimy lekko, gdy zacznie się gotować.

Chleb namaczamy w mleku. Cebulkę siekamy i szklimy na maśle.

Do dużej miski wkładamy mielone mięso, dodajemy białka (lub jajko) oraz rozmoczony w mleku i rozdrobniony chleb. 
Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Wyrabiamy ręką na jednolitą masę. Formujemy z niej małe klopsiki, wielkości takich, jakie je się z sosem bolońskim.

Smażymy je na maśle lub oleju. Gotowe zdejmujemy z patelni, na którą wlewamy trochę wody i odskrobujemy od dna to, co na niej zostało. W ten sposób uzyskujemy nieco sosu, który możemy jeszcze doprawić, jeśli będzie tego wymagał.

Pora kroimy w krążki i dusimy kilka minut na maśle. 
Ser kroimy w drobną kostkę.

Ugotowane ziemniaki odsączamy, dodajemy chlust mleka, kilka płatków masła, gałkę muszkatołową, pieprz i jeśli trzeba, to również sól. 
Ugniatamy tłuczkiem do ziemniaków na puree.
Dodajemy pora i ser, mieszamy.

Nakładamy na talerze ziemniaki, klopsiki i polewamy potrawę sosem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz