Wróciłam do polskiej rzeczywistości i czekających tu na mnie obowiązków, z których najprzyjemniejszym jest oczywiście gotowanie. Na wyjeździe miałam okazję robić tylko kanapki, tymczasem w domu czekał na mnie Pan D., stęskniony za moimi obiadami. Pożalił mi się, jak to smętnie i bez apetytu przeżuwał mrożone pierogi i mieszankę warzyw chińskich, więc wzruszona przystąpiłam do przygotowania porządnego posiłku.
Zrobiłam polędwicę w sosie miodowo-musztardowym, która od dawna chodziła mi po głowie. Za moich szkolnych czasów taki sos dostępny był w słoiku, a moja Mama, jako kobieta pracująca i wracająca późno do domu, czasem po niego sięgała. Bardzo go lubiłam, ale potem wycofano go ze sprzedaży, więc podjęłam próbę odtworzenia tamtego smaku. Ideał osiągnęłam właśnie teraz, w myśl zasady "do trzech razy sztuka". Oczywiście różni się od słoikowego oryginału, ale tylko na korzyść.
Pan D. zjadł ze smakiem i miłą świadomością, że znów ktoś zajął się kwestią jego wyżywienia, z którą przez tydzień borykał się z marnymi rezultatami.
POLĘDWICA WIEPRZOWA W SOSIE MUSZTARDOWO-MIODOWYM
Na 2 osoby:
polędwica wieprzowa, łyżka masła, łyżka oliwy, gałązka rozmarynu, ząbek czosnku, marchewka, 2 łyżki musztardy Dijon, 2 łyżki miodu, szklanka białego półwytrawnego wina, sól, pieprz, 2 łyżki słodkiej śmietany 12%
Marchewkę kroimy w zapałki, wrzucamy na 3-4 minuty do wrzątku i odsączamy.
Oczyszczoną polędwicę kroimy w centymetrowej grubości plastry, które rozbijamy delikatnie kostkami dłoni. Młotek do mięsa zrobiłby z polędwicy miazgę.
Na patelni rozgrzewamy masło i oliwę, razem z obranym i zgniecionym ząbkiem czosnku oraz gałązką rozmarynu.
Kładziemy kotleciki na tłuszcz i obsmażamy krótko, po minucie z każdej strony. Zdejmujemy mięso z patelni i wlewamy na nią wino.
Mieszamy, odskrobując od dna to, co na nim zostało czyli deglasujemy i gotujemy chwilę na dużym ogniu, żeby odparować alkohol.
Gdy zapach alkoholu przestanie bić w nozdrza, zmniejszamy ogień i dodajemy musztardę, miód oraz odrobinę soli i pieprzu. Zabielamy sos śmietaną. Mieszamy i wkładamy mięso z powrotem na patelnię. Dusimy w sosie kilka minut, pod koniec dodając ugotowaną wcześniej marchewkę. Podajemy z ziemniakami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz