Dziś oficjalnie rozpoczyna się panowanie jesieni, która już od pewnego czasu cichcem wprowadzała swoje zmiany. Odebrała zieleni intensywność, postrącała z drzew kasztany, zasypała ścieżki szeleszczącymi pod butami suchymi liśćmi. Pierwszy dzień swoich rządów uczciła deszczem, stwarzając idealne warunki do pozostania w domu i upieczenia czegoś. Gdybym miała piekarnik, upiekłabym pavlovę z letnimi owocami, które wciąż są dostępne. Nie mam jednak piekarnika, przywołuję więc wspomnienie mojej zeszłorocznej pavlovej, pocieszając się budyniem z sokiem malinowym.
Pavlova to deser prosty w przygotowaniu, ale efektowny. Beza z pewnością popęka, ale nic to, bo pokrywa się ją warstwą bitej śmietany. Przy dekoracji można dać upust fantazji, używając dowolnych owoców, a nawet kwiatów jadalnych. Stwórzcie prawdziwy poemat na cześć odchodzącego właśnie lata. O ile macie piekarnik.
PAVLOVA Z LETNIMI OWOCAMI
4 białka jajek (w temperaturze pokojowej), 250 g cukru pudru, szczypta soli, łyżeczka mąki kukurydzianej, łyżeczka białego octu winnego, łyżeczka esencji waniliowej (jeśli nie macie, ani pavlova ani świat się nie zawalą), papier do pieczenia, 250 ml schłodzonej śmietany kremówki, owoce (na zdjęciu nektarynki, maliny, truskawki), łyżka cukru pudru do śmietany
Białka ubijamy przez chwilę ze szczyptą soli. Następnie stopniowo zaczynamy dosypywać cukier. Ubijamy na najwyższych obrotach sztywną, błyszczącą pianę, na koniec dodając mąkę kukurydzianą i ocet, które jeszcze chwilę miksujemy z białkami.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia, na który wykładamy pianę i formujemy na kształt tortu (można sobie pomóc rysując na papierze koło). Bezę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni, po czym zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy przez godzinę. Następnie wyłączamy piekarnik i zostawiamy spód do całkowitego wystudzenia.
Śmietanę dosładzamy (upewniając się, czy wystarczy nam jedna łyżka cukru) i ubijamy, by była puszysta i dość sztywna. Ozdabiamy nasze dzieło wybranymi owocami.
Wygląda wspaniale, wspaniałe pożegnanie lata! :)
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie osłodzi pożegnanie :)
OdpowiedzUsuń