sobota, 23 sierpnia 2014

Kremowa zupa ze świeżych pomidorów

     Nie da się ukryć, że nadchodzi jesień. Wyciągam swetry i płaszcze, szykując się na długie miesiące, kiedy mi, zmarzlakowi, będzie nieustannie zimno. Nie narzekam jednak. Niebo jest teraz o tyle ciekawsze niż w upały, gdy bezustannie było bezlitośnie błękitne.
     Póki co korzystam jeszcze z uroków późnego lata, np. ze świeżych, aromatycznych pomidorów, za którymi będę bardzo tęsknić. Można z nich zrobić pyszną, kremową zupę. Prostą i szybką, a tak wyjątkową w smaku. Idealną po powrocie ze spaceru w wieczornym, przedjesiennym chłodzie.



KREMOWA ZUPA ZE ŚWIEŻYCH POMIDORÓW


ok. kilogram pomidorów (5 dużych sztuk), 1/2 l bulionu warzywnego, 2 szalotki, łyżeczka ostrej papryki w proszku, pieprz cayenne w ilości "na koniec noża", sól morska, czarny pieprz w ziarnach, łyżeczka cukru, łyżka przyprawy do dań z pomidorów (moja mieszanka składała się z mielonego pomidora, papryki, czosnku, ziela angielskiego i pieprzu oraz suszonego czosnku, majeranku, melisy, ale można dodać dowolne suszone zioła, np. oregano, tymianek, bazylię), oliwa i masło do smażenia (po jednej łyżce) oraz jogurt naturalny lub kwaśna śmietana i świeża bazylia do podania


Pomidory myjemy, nacinamy im skórkę na krzyż. Na minutę zalewamy je wrzątkiem, po czym płuczemy w lodowatej wodzie i obieramy ze skórki. Pozbawiamy je zdrewniałych części i kroimy w kostkę.

Szalotki siekamy w kostkę i podsmażamy na oliwie i maśle. Następnie dodajemy mieszankę przypraw lub suszone zioła, których używamy i smażymy jeszcze chwilę mieszając. Teraz dorzucamy pomidory i dusimy kilka minut. 

Zalewamy zawartość garnka bulionem. Przyprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem, cukrem, ostrą papryką i pieprzem cayenne. Gdy zupa nieco przestygnie, blendujemy ją na gładki krem. Próbujemy i ewentualnie jeszcze doprawiamy.

Do każdej porcji dodałam łyżeczkę jogurtu naturalnego i kilka listków bazylii.  Można też podać pieczywo, np. grillowaną bagietkę z masłem czosnkowym.




     Spaceruję po moim ukochanym nabrzeżu Warty. Jest z betonu, ale roślinność na jego tle nabiera szczególnie intensywnych kolorów. Obserwuję niebo, które nieustannie się zmienia, ale czasem też zerkam pod nogi. Nie chciałabym wpaść do rzeki.




Mój przepis na kremową zupę pomidorową dodaję do akcji "Pora na pomidora!".

Pora na pomidora!

2 komentarze:

  1. super, bardzo lubię takie zupki :)
    piękne zdjęcia! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała zupa pomidorowa. Dziękuję za dołączenie do akcji :)

    OdpowiedzUsuń