Nie wiem, czy ktoś już wynalazł taki zestaw dodatków do makaronu i nazwał je spaghetti alla coś tam. Wiem natomiast, że to smaczne i wyraziste zestawienie.
Makaron oczywiście nie musi być szpinakowy, ale wybrałam taki dla dodania potrawie zieloności.
Czosnek pokrójcie w cienkie plasterki, jakbyście byli Paulem Cicero z "Chłopców z ferajny" i robili to żyletką.
Włosi przykładają sporą wagę do sposobu krojenia czosnku, na co potwierdzenie znalazłam też w książce "Rodziny Soprano książka kucharska". Trafiłam na nią na jakimś stoisku z tanimi książkami i kupiłam, bo to całkiem dobre źródło prawdziwie włoskich przepisów. Jest tam też sporo cennych porad, w tym także dotyczących krojenia czosnku. Żeby zaoszczędzić sobie żmudnego przepisywania, pozwoliłam sobie zrobić zdjęcie tego fragmentu.
MAKARON SZPINAKOWY Z SZYNKĄ, CZARNYMI OLIWKAMI, SUSZONYMI POMIDORAMI I CZOSNKIEM
opakowanie szpinakowych, jajecznych wstążek, 3 ząbki czosnku, 5 plastrów szynki - jakiejś wyrazistej w smaku, przypominającej prosciutto di San Daniele, dwie garstki czarnych oliwek, pomidory suszone i oliwa, w której się znajdowały
Makaron wrzucamy do osolonego wrzątku. Na oliwie ze słoika z suszonymi pomidorami podsmażamy pokrojoną w paski szynkę i czosnek posiekany zgodnie ze wskazówkami, którym poświęciłam powyżej tyle miejsca. Zajmie to tylko chwilę, musimy więc pilnować, żeby nie spalić tych cennych składników.
Na patelnię wrzucamy odcedzony makaron, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
Dodajemy pokrojone w paski suszone pomidory i przekrojone na pół oliwki.
Posypujemy startym serem, najlepiej parmezanem, chociaż użyłam jakiegoś tańszego, polskiego zamiennika. Był to bodajże Rubin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz