Poprzednim razem rozpisałam się niemiłosiernie, dziś więc, dla zachowania równowagi w przyrodzie, będę oszczędna w słowach. Zupę-krem da się przyrządzić z każdego warzywa i robię to często. Dziś zmiksowana zostanie cukinia. Przepis powstawał razem z tą zupą, bo "zupki na czuja są najlepsze", jak to ostatnio ujął mój kolega. Lekka, ale sycąca, łagodna, ale aromatyczna. Ta-dam!
KREM Z CUKINII
1 wieeelka cukinia lub 2 normalnej wielkości, 600 ml bulionu warzywnego, 3-4 ząbki czosnku, kawałek czerwonej chili bez pestek (chyba, że zależy Wam bardzo na ostrości), mała cebula, kilka gałązek świeżego tymianku, 2 ziemniaki, suszone zioła prowansalskie, oliwa, sól, pieprz, sos sojowy, sok z cytryny.
Dodatki: szynka szwarcwaldzka (lub inna surowa i wędzona), mielone chili, pestki dyni, pieczywo
Na oliwie podsmażany posiekany czosnek, pokrojoną w kostkę cebulę, plasterki chili i kilka gałązek świeżego tymianku. Gdy zacznie fantastycznie pachnieć, dorzucamy pokrojoną w kostkę cukinię (ze skórką) i ziemniaki. Smażymy, by nieco zmiękły. Zalewamy bulionem, dogotowujemy warzywa. Gdy skórka cukinii zmięknie, możemy przystąpić do miksowania. Krem przyprawiamy solą, pieprzem, sosem sojowym, sokiem z cytryny i ziołami prowansalskimi.
Na suchej patelni grillowej kładziemy plastry szynki i prażymy. Na tej samej patelni możemy wcześniej uprażyć pestki dynii. Szynką i pestkami dekorujemy porcje zupy, posypujemy trochę sproszkowanym chili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz