wtorek, 23 października 2012

Zawijańce z kurczaka z szynką serrano

W moim ulubionym pobliskim sklepie sprzedawali ostatnio w promocyjnej cenie szynkę serrano. Oglądałam kiedyś odcinek programu "Anthony Bourdain: No reservations", w którym prowadzący będąc w Hiszpanii rozpływał się nad jamon serrano czyli szynką górską i szydził z wegetarian, którzy odmawiają sobie czegoś tak niesamowicie dobrego. Jej widok rzeczywiście może być szokujący dla jaroszy, gdyż jest to suszona w całości świńska noga, dojrzewająca przez długie miesiące. Mając w pamięci słowa Bourdaina, musiałam oczywiście kupić kilka plasterków tego specjału i nawet trochę go uszczknęłam, gdyż obecnie mój wegetarianizm chwieje się w posadach. Jakkolwiek brzeg szynki był nieco przyschnięty, co zapewne było przyczyną jej niskiej ceny, to rzeczywiście jest to wyjątkowo dobra wędlina. Wykorzystałam ją do zrobienia szybkiej i prostej przekąski, która może też stanowić obiad, jeśli poda się ją z czymś więcej. W ramach żywienia Mężczyzny położyłam roladki na penne wymieszanym z pesto oraz pokrojonymi zielonymi oliwkami i suszonymi pomidorami. 

FILECIKI Z KURCZAKA ZAWIJANE W SZYNKĘ SERRANO

pojedyncza pierś z kurczaka, słoik suszonych pomidorów w oleju, plastry szynki serrano, kulka sera mozzarella, liście świeżej bazylii (akurat ich nie miałam, dlatego na zdjęciu nie zobaczycie nic zielonego), olej roślinny, wykałaczki

Filet z kurczaka kroimy na paski, które delikatnie rozbijamy, tak żeby można je zwijać w coś na kształt roladki, a następnie obsmażamy krótko z dwóch stron na oleju. Odsączamy na ręczniku papierowym z tłuszczu. Każdy kawałek kurczaka owijamy plastrem szynki lub jego przyciętym na wymiar kawałkiem, a w to z kolei zawijamy suszonego pomidora, kawałek mozzarelli i liść bazylii. Całość przebijamy na wylot wykałaczką, żeby się nie rozpadało. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy tak długo, aż uznamy, że ser odpowiednio się rozpuścił. Gotowe!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz