czwartek, 16 kwietnia 2015

Włoska zupa z bakłażanów i papryki

     Smakowita, wegetariańska, niezbyt ciężka, ale sycąca już w niewielkiej ilości, zupa o włoskiej prowiniencji. Tak dobra, że Pan D. nawet nie zwrócił uwagi na brak mięsnej wkładki. Znam wiele osób, które nie lubią rodzynek, można je więc pominąć, ale mi podobał się ten dodatek. Włosi lubią łączyć rodzynki z bakłażanami, np. w caponacie. 
     Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu, nie będę się więc dłużej rozpisywać. Powiem tylko, że przepis na tą zupę znalazłam na opakowaniu przypraw (bodajże czarnego pieprzu) i nieznacznie tylko zmodyfikowałam. Wzmocniłam smak koncentratem pomidorowym i ostrą papryczką i dorzuciłam makaron, żeby zupa mogła stanowić samodzielny obiad. 

     Inspiracje są wszędzie, a ja maniakalnie je zbieram. Gromadzę wszelkie ulotki, darmowe gazetki i opakowania po różnych produktach, które zawierają przepisy. Jako wielbicielka słowa pisanego gromadzę zresztą makulaturę wszelaką, choć z reguły nigdy do niej później nie zaglądam. Już wyobrażam sobie moje mieszkanie za kilkadziesiąt lat... Z drugiej strony, jeśli na emeryturze zabraknie mi na chleb, to może uciułam na niego sprzedając papiery w skupie? Wszystko ma swoje dobre strony.


WŁOSKA ZUPA Z BAKŁAŻANÓW I PAPRYKI


2 nieduże bakłażany (po ok. 300 g każdy), 2 ząbki czosnku, duża czerwona papryka, mała ostra papryczka, 1,5 l bulionu warzywnego, 4 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego, 2 utłuczone w moździerzu goździki (lub szczypta mielonych goździków), świeżo zmielony czarny pieprz, 3 łyżki rodzynek, oliwa do smażenia, drobny makaron (użyłam jajecznej krajanki), starty żółty ser (opcjonalnie)


Na oliwie podsmażamy pokrojone w kostkę bakłażany i paprykę. Gdy już zmiękną, dodajemy drobno posiekany czosnek i ostrą papryczkę, smażymy jeszcze chwilę. Zalewamy warzywa bulionem, doprawiamy pieprzem, goździkami i koncentratem pomidorowym. Dusimy 10 minut.

W tym czasie gotujemy makaron (w ilości "na oko"). Po 10 minutach dodajemy do zupy rodzynki i gotujemy jeszcze kilka minut.

Można podać z utartym żółtym serem. 



1 komentarz: