poniedziałek, 22 lipca 2013

Pain perdu

Niedawno nocował u nas znajomy Pana D. Zabawił jedną czy dwie noce i zniknął, pozostawiając po sobie zapomnianą chałkę. Miał wrócić nieprędko, więc bez skrupułów wykorzystałam nieco już czerstwe pieczywo, by przyrządzić na patelni coś inspirowanego mozzarellą in carozza, ale w wersji słodkiej. 
Chałkę pokrojoną w grube plastry zapanierowałam i usmażyłam na maśle, uzyskując pyszny i aromatyczny deser na ciepło. 
Kilka dni później, przerzucając strony książki Anny Starmach "Pyszne 25", natknęłam się na prawie identyczny przepis i dowiedziałam się, że fachowo nazywa się to danie "tostami francuskimi" albo "pain perdu". Można by to przetłumaczyć jako "chleb utracony", który dzięki odsmażeniu staje się chlebem odzyskanym. Znakomity przykład kuchennego recyklingu, świetny na szybki podwieczorek lub śniadanie. 


TOSTY FRANCUSKIE

1 czerstwa chałka, 2 łyżki masła, 2 jajka, cukier z prawdziwą wanilią, mąka, 2 łyżki mleka, czerwone porzeczki do dekoracji i skontrowania słodyczy tostów


Pokrojoną na kromki chałkę moczymy w jajku rozbełtanym z mlekiem i cukrem waniliowym, obtaczamy w mące i smażymy na złoto na maśle. Użyłam patelni grillowej, uzyskując estetyczne prążki. Przybieramy porzeczkami i zachwycamy się, wdychając roznoszący się po domu zapach masła i wanilii.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz