Jakiś czas temu zostałam zaskoczona pytaniem, czym właściwie jest kuskus - czy jest pochodzenia roślinnego czy też to pewien rodzaj klusek? Nie byłam pewna, pospieszyłam więc uzupełnić swoją wiedzę w jej najpopularniejszej skarbnicy - Wikipedii. Okazało się, że właściwie obie odpowiedzi są poprawne, choć nie chodzi o kluski rosnące na drzewach. Tradycyjny kuskus to materiał odpadowy, powstający przy mieleniu pszenicy na żarnach, jest więc częścią rośliny. Współcześnie natomiast najczęściej produkuje się go z wody, mąki pszennej i dodatków, tak jak kluski.
Skąd by się kuskus nie brał, jest lekkostrawny, zdrowy i szybki w przygotowaniu, warto więc mieć go zawsze w swoich zapasach. W sytuacji nagłego nalotu gości łatwo można zrobić z niego sałatkę, na przykład taką, jak ta.
UWAGA!
Pestki granatu smakują podobnie do naszej czerwonej porzeczki, a z wyglądu przypominają małe rubiny. Przed sokiem z granatu chrońcie jednak odzież, ściany, podłogi i wszystko inne, co Wam drogie. Barwi on wszystko na piękny, choć niekoniecznie pożądany w każdym miejscu amarant. Porada, aby wydobywać pestki uderzając łyżką w przekrojony na pół owoc, nie sprawdziła się w moim przypadku. Łatwiej było mi wydłubywać je ostrożnie widelcem. Nad zlewem, który można szybko opłukać.
MAROKAŃSKA SAŁATKA Z KUSKUSU Z PESTKAMI GRANATU
szklanka kuskusu, 250 ml bulionu warzywnego, czerwona cebula, 5 łyżek oliwy, dwie garstki rodzynek, granat, kawałek twardego koziego sera do utarcia, świeża mięta, sól, pieprz, łyżka miodu, sok z cytryny
Rodzynki zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy. Szykujemy winegret, najlepiej w słoiczku. Wlewamy do niego 3 łyżki oliwy, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy. Dodajemy łyżkę miodu i łyżkę soku z cytryny, zakręcamy słoiczek i potrząsamy, żeby uzyskać emulsję.
Przygotowujemy gorący bulion i zalewamy nim kuskus (bulionu powinno być o centymetr więcej niż kaszki - można w razie potrzeby uzupełnić gorącą wodą). Odstawiamy na ok. 5 minut, aż kuskus wchłonie płyn.
W tym czasie siekamy cebulkę i kilka minut dusimy ją na oliwie. Cebulę wraz z oliwą dodajemy do gotowego kuskusu, który można w razie potrzeby delikatnie posolić. Dorzucamy też odcedzone rodzynki, sporą garść posiekanych listków mięty oraz pestki granatu. Doprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem i mieszamy całość delikatnie. Sałatkę na koniec polewamy winegretem, posypujemy jeszcze z wierzchu pestkami granatu i startym kozim serem. Dekorujemy listkami mięty i zajadamy na ciepło lub na zimno.
na pewno była pyszna, to są moje smaki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, była pyszna i bardzo cieszyła w listopadowy wieczór :)
UsuńNiektórzy są wyroczniami w Makao, a niektórzy w kwestiach kulinarnych. Wolałem jednak być ignorantem i do końca życia śnić o drzewie kluskowym. Nie lubię tego bloga ponieważ na mojej klawiaturze nie ma przycisku, który powodowałby wysunięcie się talerze z prezentowanym daniem z czytnika DVD. Ale czytam go, bo widocznie mam skłonności masochistyczne.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za zniszczenie złudzeń. Chlapnęłam jak z tym św. Mikołajem! Ten wizjonerski pomysł z wysuwanym talerzem jest wart zrealizowania. Zbilibyśmy na tym fortunę!
Usuń